Francuskie miejscówki nie tylko miło nas przywitały ale i ugościły. Oczywiście nie bez powodu zabraliśmy ze sobą sprzęt, ponieważ udało się nam dotrzeć również tam gdzie sezon trwa okrągły rok. W przerwach miedzy zwiedzaniem hoteli, rezydencji i tamtejszych lokali udało nam sie wygospodarować odrobinę czasu na przyjemności...
Mimo, iż kolor śniegu "na dole" delikatnie rzecz ujmując nie zachwycał "góra" okazała się całkiem znośna ... przypominam mamy II- połowę śierpnia !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz